Kraje Azji Południowo-Wschodniej to ciekawa opcja dla osób, które uwielbiają wszechstronne podróże. Mowa tu o Malezji oraz o malezyjskiej części Borneo. Samo państwo obecnie należy do jednych z najnowocześniejszych i najszybciej rozwijających się państw na świecie, a stolica, Kuala Lumpur imponuje architekturą. Natomiast tylko kilka godzin drogi dzieli nas, by znaleźć się w tropikalnej dżungli i wybrać się na trekking, przy okazji podziwiając żyjące na wolności orangutany. Czego nie możecie przegapić w Malezji?
Najpopularniejsze atrakcje w Kuala Lumpur
Zacznijmy od części miejskiej, a konkretnie od stolicy Kuala Lumpur. Stolicę zamieszkuje „zaledwie” półtora miliona ludzi, co czyni ją największym i najgęściej zaludnionym miastem w Malezji (w której mieszka ponad 28 milionów ludzi). Kuala Lumpur to miasto głównie przemysłowe i nastawione na świadczenie usług, zaledwie niewielki procent ludności zajmuje się uprawą rolną. Przez lata miasto kolonizowali Chińczycy, Brytyjczycy oraz Japończycy, czego ślady możemy prześledzić do dnia dzisiejszego. Jeśli chodzi o temperaturę, to przez cały rok utrzymuje się na stałym poziomie – około 26 stopni Celsjusza.
Najbardziej znaną i wyróżniającą się atrakcją turystyczną są wieże Petronas Towers, pomiędzy którymi wisi most Sky Bridge. Wieże są wizytówką nie tylko Kuala Lumpur, ale i całej Malezji, bardzo często zobaczymy je na pocztówkach czy jako główną atrakcję w przewodnikach. Są czynne od poniedziałku do niedzieli, więc nietrudno wstrzelić się w godziny otwarcia i zobaczyć niesamowitą panoramę miasta z wysokości (na 452 metry wznoszą się same wieże, dla turystów punkt widokowy znajduje się niżej). O ile w ciągu dnia możemy spojrzeć na nie jako na bardzo piękny przykład architektury nowoczesnej, to po zachodzie słońca robią niesamowite wrażenie. Obie wieże mają po 88. pięter, a w środku – skomplikowany system wind i połączeń. Jeśli nie zdążysz wdrapać się na Petronas Towers, to koniecznie zajrzyj na Menarę Tower, najwyższy budynek w stolicy a zarazem wieżę telewizyjną. Jest czynna aż do 21.00 i ze szczytu zobaczysz wspomniane już bliźniacze wieże oraz nocne krajobrazy. Na pewno będzie to niezapomniane przeżycie!
Miejmy w pamięci, że Kuala Lumpur było miastem kolonialnym i z tego okresu zachowało się tutaj wiele dzielnic i budynków, które stanowią ciekawy kontrast z nowoczesnymi zabudowaniami. Warto wybrać się np. do Chinatown i „pogubić się” w mniej turystycznych miejscach. W stolicy nie przegapcie wielkich na 92 hektary Ogrodów Lake Gardnes, w obrębie których znajduje się kilka parków tematycznych, np. Park Motyli, Ogród Orchidei i ogromny Park Ptaków. Niezwykle magicznym miejscem w Kuala Lumpur jest tzw. Rzeka Świetlików, a dokładniej – rzeka Kampung Kuatan. Żyje tutaj wyjątkowy gatunek świetlików, który emituje światło naprzemiennie, że sprawia to wrażenie bożonarodzeniowej choinki. Co noc, oprócz pory deszczowej, świetliki dają tu świetlny spektakl, który można zobaczyć z łódki płynącej przez środek rzeki, a cała wycieczka kosztuje grosze (około 15 złotych). To oczywiście tylko kilka wybranych z wielu innych atrakcji w stolicy.
Dżungle na Borneo
Natomiast Borneo, wyspa należąca jednocześnie do trzech państw: Indonezji, Malezji oraz Brunei. Malezyjczycy nazywają ją Kalimantanem, a całość wyspy ma powierzchnię dwa razy większą od Polski. Borneo oferuje turystom głównie przyrodnicze atrakcje, w tym Bako (park narodowy), w którym spotkamy rzadki gatunek małp-wąsaczy, Kinabalu (park narodowy), w którym znajduje się najwyższy szczyt Malezji – Mount Kinabalu 4095 m n.p.m. – którego zdobycie wymaga specjalnego pozwolenia, chociaż z technicznego punktu widzenia należy raczej do prostych (zajmuje jedynie dużo czasu).
Prawdziwą perełką na Borneo jest Danum Valley, czyli 43 tysiące hektarów dziewiczej i gęstej tropikalnej dżungli. Oczywiście mnóstwo biur podróży oferuje przeróżne wycieczki do dżungli, w tym kilkudniowe albo nawet kilkunastodniowe. W dżungli, o ile dopisze nam szczęście, możemy zobaczyć bardzo rzadkie gatunki ssaków i ptaków żyjących na wolności oraz co rusz zaskoczy nas jakaś jaskinia albo wodospad. Dodatkowym plusem jest fakt, że dżungla nie jest oblegana przez turystów, ale dla własnego bezpieczeństwa lepiej wybrać się na zwiedzanie z doświadczonym przewodnikiem. Często spotkamy się też z opinią, że dżungle Danum Valley są jednymi z najpiękniejszych na całym Borneo oraz najmniej "przetworzonym" przez człowieka w celach turystycznych. Dostać się tam można stosunkowo łatwo komunikacją miejską, więc warto skorzystać.
Polecamy
Najnowsze
Słowacja – kraj majestatycznych gór i średniowiecznych zamków
Słowacja, malowniczo położona w sercu Europy Środkowej, zachwyca przyjezdnych swoją bogatą historią, wspaniałą przyrodą oraz... [...]